Koniec europejskiego etapu.
Parę słów o wyprawie:
Dlaczego jadę? Bo mam to szczęście, że mogę.
Gdzie jadę? Gdzieś tam na południe.
Jak jadę? Różnie, jak będę chciał. Póki co rowerem, pociągiem, samolotem, busem i autem.
Szukałem sponsora, ale wszędzie usłyszałem tę samą odpowiedź – kryzys, obcięli budżet. Może tak jest, a może słabo szukałem. Jeśli macie jakieś dojścia albo pomysły – dajcie znać, może z początkiem roku będą jakieś pieniądze? Może jakaś kasa z administracji publicznej na propagowanie sportu?
Początkowo chciałem zmontować rower sam . Nawet usiedliśmy do tego z Turbanem, ale skończyło się na GTA V, piwie i bimbrze ze ślubu Kowala. Nie tędy droga. Lepiej jednak wybrać konkretny model, który następnie podkręcimy, tylko jaki?
Ostatecznie rozwiązanie znajduje mnie samo ( w myśl zasady, poczekaj, jakoś to będzie). Odwiedzając katowickie sklepy rowerowe, trafiam na sklep Bikershop.pl. Strzał w dziesiątkę. Super ekipa, profesjonaliści pełną gębą. Od razu zainteresowali się pomysłem. Wzięli na warsztat moje potrzeby i budżet, dzwonili nawet o 22 z ciekawym rozwiązaniem. Idealnie, jeszcze nie spotkałem się z takim podejściem. Wszystkim polecam Bikershop.pl – na placu Wolności. Szeroki asortyment, jeśli czegoś nie ma to sprowadzają, szyją rowery na miarę za bardzo przyzwoite pieniądze, no i przede wszystkim mega znają się na temacie.
Do tej pory zrobiłem ponad 1000 km – rower chodzi jak brzytwa. Ale nie zapeszam, będę informował na bieżąco. Póki co serdecznie pozdrawiam p. Kasię, Huberta, Magika i resztę ekipy. Dzięki!
http://www.youtube.com/watch?v=uCE5wykkXpg