Geoblog.pl    natropieokapi    Podróże    Na tropie okapi, czyli rowerem przez Afrykę    Doktor Livingstone, jak mniemam?
Zwiń mapę
2014
04
kwi

Doktor Livingstone, jak mniemam?

 
Zimbabwe
Zimbabwe, Victoria Falls
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 11786 km
 
Zambia, nie wliczając Livingsotne i okolic, jakoś mnie niczym nadzwyczajnym nie urzekła. Góry, a raczej wzniesienia, przyjemne ale w Malawi lepsze, lasy ładne, ale w Tanzanii lepsze, większych akwenów wodnych brak, zwierzątka tylko w parkach, ludzie pozytywnie nastawieni, ale z powodu masy białych turystów to już nie to samo nastawienie. Generalnie fajnie, ale człowiek chce lepiej i więcej, a tu cywilizacja i porównywanie z krajami trzeciego świata. Całe szczęście Livingstone nadrobiło punktów dla Zambii – wodospad przepiękny, ogromniasty i w ogóle. Ilość przelewanej wody można odczuć w pełni patrząc z helikoptera, co uczyniłem, a przy okazji zobaczyłem słoniki, hipcie i krokodyle z lotu ptaka. Ponadto dziki offroad po bezdrożach wzdłuż Zambezi, ukoronowany znalezieniem przepięknego miejsca na nocleg – na cyplu, otoczonym przepaściami rowu tektonicznego i rzeką. Cudownie.

Oglądając Wodospad odwiedziłem wujka Mugabe, zacny i przyzwoity człek, kochający białych mieszkańców kontynentu, tolerancyjny i nieuprzedzony mąż stanu, prawdziwy ojciec narodów.
Ramię w ramię z Jackobem Zumą wiodą swoje kraje… z powrotem w erę kamienia łupanego. A ty białasie urodzony na tym kontynencie, podobnie jak twoi ojcowie i dziadkowie, wynoś się stąd, sami sobie porządzimy :D Black Economic Empowerment przybywaaaaaj! :)

Może jeszcze wspomnę o kobietach w Zambii. Wg mojej subiektywnej oceny i gustu, są najpiękniejsze ze wszystkich krajów Afryki, które odwiedziłem. Oczywiście wszędzie spotkamy ładne niewiasty, ale statystycznie tutaj najczęściej. Piękne dziewanny. Moja subiektywna lista: Zambia, Etiopia, Tanzania, Malawi, nic, cisza, pusto, Kenia :D

Wraz z Malawi zakończyła się era ryżu z fasolą, którą to potrawę uwielbiam i jadłem codziennie. Jej lokalną, dla mnie gorszą, zambijską wersją jest sima (ugali) z fasolą – mimo to ciągle w porządku. Niestety wraz z przekroczeniem Zambezi, zaczyna się era frytek i kurczaków, a fasolki ni widu ni słychu :(
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedził 8.5% świata (17 państw)
Zasoby: 76 wpisów76 117 komentarzy117 233 zdjęcia233 0 plików multimedialnych0